niedziela, 2 lutego 2014

Najlepszy w każdym detalu...

Czy już po tytule wiecie o kim mowa?( nie patrzcie na obrazek hehe)
 Mówię o najlepszym w locie, najszybszym na rozbiegu, najlepszym lądującym, najmilszym człowiekiem pod słońcem.
To dla mnie bohater i idol, który wie kiedy powiedzieć dość.
To człowiek, który zawsze stawia sobie wysokie wymagania.
To człowiek, który lubi bardzo swoich kolegów z drużyny.
To człowiek, który jest patriotą.
 To Kamil Stoch, który dzisiaj był poza zasięgiem. Znokautował wszystkich. Poleciał jak na skoczka przypadło.
Mogę powiedzieć, że trening czyni mistrza. Na początku był cieniem Adama Małysza. Z roku na rok stawał się lepszym skoczkiem. Dziś z czystym sumieniem mogę oznajmić, że przejdzie do historii.
A gdyby chciał poświęcić czas na rozdawanie autografów, zajęłoby mu to cały rok.
Ma fanów, którzy będą z nim na dobre i na złe, którzy jadą na sam koniec świata, aby oglądać w locie tego którego kochają.
Dla mnie Kamil jesteś już wielki...

Mówiąc o Stochu nie przez myśl nie przeszło mi abym zapomniał o tym co wydarzyło się dziś...
To dzięki Tobie zobaczyłem jeden z lepszych zawodów w całym życiu.
Po konkursie wiele kibiców i komentatorów żartowało sobie, że miasto powinno zmienić nazwę z Willingen na Stochingen, a skocznię na Stochschanze.
Miałem wtedy ubaw po pachy.

Ja już pisałem, że Polak wygrał jedenaste w swojej karierze zawody Pucharu Świata, to nie wszystko. Zwyciężył też ze Słoweńcem, i to on musiał po skończonym konkursie przekazać Kamilowi żółty plastron.
Przed Igrzyskami już na pewno nasz skoczek będzie liderem o 13 punktów, ale najważniejsze, że będzie.

Teraz chciałbym opisać troszkę o samym konkursie i co się podczas niego działo...
Po drugim skoku Kamila krótko mówiąc zaniemówiłem, byłem w szoku głębokim. Uszczypnąłem się, ale jeszcze ta wiadomość do mnie nie dotarła. Dopiero gdy komentatorzy, a w szczególności Snopek krzyczał pięć razy "Kamil pierwszy brawo, brawo," To wtedy się "obudziłem"
Szczerze mówiąc takie zachowania towarzyszą mi bardzo rzadko.
Ta niedziela przejdzie lub już przeszła do historii.
Kamil Stoch oddał dwa bardzo, ale to bardzo dobre skoki na Muehlenkopfschanze.
Odpowiednio 147 i 145m. Nic do powiedzenia mieli rywale, a w szczególności Peter Prevc.
Drugie miejsce, tak jak wczoraj zajął Severin Freund. Zabrakło do zwycięstwa 13,5m
Pogrom.
Trzecie miejsce należało do Słoweńca Petera, który po pierwszej rundzie uplasował się na najlepszym miejscu, wyprzedzając Kamila o 0.9pkt w dokładnym przeliczeniu o pół metra.

KAMIL STOCH vs PETER PREVC
                         2:0
 Jak w pierwszej serii Słoweniec skoczył lepiej to w drugiej rundzie nie wytrzymał presji i wylądował zaraz po punkcie KO(130m). Po wylądowaniu Prevc tylko po płukał się w głowę i musiał uznać wyższość 26 latka. Kamil wygrał zasłużenie i pokazuje, że jest w najlepszej formie by zdobyć 2 złote medale w Soczi.
Mówię Wam już dziś, że zdobędzie na pewno, tego jestem pewien. Ale czy złotego, wszystko się okaże już w niedzielę. Gdzie skoczkowie rywalizować będą na normalnej skoczni. W sobotę oczywiście kwalifikacje.

Wczoraj jak wspominałem w poprzednim poście znaczącą rolę odgrywał wiatr. A co się z tym wiązało - zmiana belki...
Dzisiaj tego problemu na szczęście nie było. Prawie cały konkurs odbył się z 19 belki.
Na początku turnieju nie byliśmy świadkami dalekich lotów. Skoczkowie lądowali przed punktem 130 i łapali się za głowy , z pytaniem "Co mogło pójść nie tak" Do tych pechowców należał też Stefan Hula, który skoczył zaledwie 110 metrów  i w konsekwencji nie znalazł się w najlepszej "30".
Gdyby nie Kamil to nie byłbym zadowolony z tego turnieju ogólnie w Willingen.
Tylko trzech Polaków mogliśmy oglądać dzisiaj w drugiej rundzie, z sześciu.
Odpadł Piotrek, Ziobro i Hula.
Stefan to wiadomo że jest słaby i nie jedzie do Soczi, ale pozostali...
Chyba lepiej żebym tego nie skomentował...
Tylko się zdenerwuję, a to nie o to chodzi. Dla mnie Żyła i Ziobro są bez formy, Kubacki i Kot też nie są rewelacyjni. Jak dalej będą tak się prezentować to Kamil Stoch tylko ośmieszy się w drużynówce.

Do zobaczenia wkrótce...



























                                          Tutaj załączam cztery ostatnie skoki w drugiej serii...



















4 komentarze:

  1. Dlatego myślę , że najbardziej optymalnym składem na drużynówkę po Willingen jest Stoch, Kubacki, Kot i chyba mimo wszystko Janek Ziobro, który co jakiś czas ma w miarę dobre skoki... Co do Kamila to myślę, że będziemy mieli piękne chwile w Soczi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ziobro też jest słaby, Kubacki nie błyszczy formą. Kot tak średnio

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie to napisałeś :) a co do drużynówki to Kot i Żyła nie są w tak dobrej formie jak w tamtym roku na MŚ, co do czwartego zawodnika to sam nie wiem kto nim będzie ale ja stawiałbym jednak na Kubackiego - jest bardziej doświadczonym zawodnikiem. Z tego wynika , że o medalu na IO możemy zapomnieć lepsi są od nas Słoweńcy ( faworyt nr 1 jak dla mnie ), Niemcy, Austriacy ( już nie tak mocni jak 4 czy 8 lat temu), a jesteśmy na podobnym poziomie do Japończyków i Norwegów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą w 100% ale dla mnie to mamy problem z dwoma zawodnikami do drużynówki. Kot i Stoch to na pewno, a kto dalej. Zobaczymy jaką decyzję podejmie Kruczek :)

      Usuń