sobota, 7 czerwca 2014

Grupa B, moje typy - z cyklu THIS IS BRAZIL

Pora na drugą grupę z mojego cyklu poświęconego mundialu. Cóż, tutaj również nie zabraknie dobrych meczy, świetnych akcji czy multum kibiców. Co będzie nadciągało ludzi na widowisko? Przede wszystkim zobaczenie w akcji obrońcy tytułu, to na nich będą zwrócone oczy całego świata i nie tylko. Mecz Holandia - Hiszpania może przynieść wiele radości i pod względem finansowym jak i wyniku. Jak wiadomo właśnie te dwie drużyny spotkały się w RPA, ale nie w fazie grupowej tylko w finale, czy teraz też możemy się tego po nich spodziewać. Teoretycznie jest to możliwe, ale praktycznie mało. Holandia w porównaniu do Holandii z 2010 roku to nie jest ta sama drużyna. Może te same gwiazdy, może ci sami kibice, ale jedno jest pewna nie taka sama dyspozycja i forma.
W grupie B zobaczymy zmagania czterech dobrze rozgrywających drużyn. Na stadionach wybiegną wcześniej wspomniane: Hiszpania i Holandia oraz Australia Chile.
Pewne jest, że największym faworytem do wygrania grupy jest kraj z Półwyspu Iberyjskiego. To nie będzie dla nich stanowiło problemu.
Holandia? Reprezentacja, która straciły zgranie, na rzecz egoistycznych akcji w wykonaniu m.in Arjena Robbena. W eliminacjach im bardzo dobrze, zajęli pierwsze miejsce z przewagą 9 punktów - pogrom. Gwiazd im nie brakuje, to w czym tkwi problem? Zarządzanie Luisa van Gaala, który po turnieju przenosi się na stałe do Anglii? Może brak formy Robina van Persiego, który boryka się z kontuzjami?
Chile? Drużyna, która tylko raz na osiem prób zajęła miejsce na podium. Stało się w 1962 roku, zdobyli trzecie miejsce, pierwsze i jak na razie ostatnie. Warto dodać, że na tym Mundialu byli u siebie, a gospodarze zawsze mają nie co łatwiej.
Australia? Proszę Was. Dla Kangurów sukcesem jest już drugie miejsce w grupie, a dla niektórych to dopiero początek. Tam w ogóle jest inaczej. Piłka nożna to nie jest święto, podchodzą do tego normalnie. Utalentowany piłkarz rodzi się tam raz na 25 lat. Nic dziwnego, że najczęściej pierwsi przylatują do swojego państwa. Po prostu nie przywiązują do tego wagi.

Postaram teraz opisać Hiszpanię tak jak to zrobiłem w poprzednim poście z Brazylią...

REPREZENTACJA HISZPANII
Trener: Vicente del Bosque
Przydomek: La Furja Roja
Największy sukces: wygranie MŚ w 2010 w RPA

DROGA do Brazylii
Obrońcy tytułu przez eliminacje przeszli jak burza. W swojej grupie od początku do końca wygrywali, i nikt tego nie zaprzeczy. Jedynym groźnym przeciwnikiem Hiszpanii byli trójkolorowi, który również zaliczyli dobre występy. Zdobyli 17 punktów, trzy "oczka" mniej niż drużyna Vicente del Bosque.
La Furja Roja może też pochwalić się świetnym bilansem zwycięstw i ilością zdobytych bramek. Otóż, na osiem spotkań, 6 wygrali, a 2 zremisowali. Tym samym ani razu nie dali się upokorzyć. Podczas eliminacji zdobyli czternaście bramek, a trzy stracili.

HISTORIA występów
Jak już wspominałem i nie raz będę o tym mówił. Hiszpania od dłuższego czasu jest po prostu niepokonana na turniejach. Nie tylko na Mundialach, ale również na ostatnich dwóch ME. Mało jednak osób mówi, że kiedyś reprezentacja Hiszpanii, grała jak obecnie drużyna np. Grecja. Na Mistrzostwach startowali już niejednokrotnie. Ba, mają na koncie ponad 10 występów. A wiecie ile razy zamienili je na sukcesy. Tylko raz. W 1950 roku zdobyli czwarte miejsce. Od tamtej chwili do La Furja Roja przybyła jakby klątwa. Gdyż, mimo, że kraj dysponował świetnymi zawodnikami czy to w obronie , czy w ataku Hiszpania nie dawała rady dojść do ćwierćfinałów. Dzisiaj 1/4 finału to jest ich obowiązek... Jak to wszystko się zmienia...

Gwiazdy...
Temat rzeka. Tu to dopiero można się rozpisać. Największe gwiazdy Hiszpanii grają na co dzień w Realu Madryt lub w Barcelonie. Niektórzy jeszcze reprezentują kraje angielskie jak Manchester City czy Chelsea Londyn.  Del Bosque naprawdę ma w czym wybierać. Czy to skład główny czy rezerwowy, wybitnych postaci nie brakuje. Xavi, Iniesta, Ramos, Casillas, Silva to nazwiska, które w świecie futbolu pojawiają się codziennie. Hiszpanie mają bardzo duże szanse na powtórzenie sukcesu z przed czterech lat.

SKŁAD:
BRAMKARZE:
Iker Casillas (Real Madryt), Jose Reina (Napoli/Liverpool), David De Gea (Manchester United)
OBROŃCY:
Cesar Azipilicueta (Chelsea), Gerard Piqué (FC Barcelona), Sergio Ramos (Real Madryt), Jordi Alba (FC Barcelona), Raul Albiol (Napoli), Juanfran (Atletico)
POMOCNICY:
Sergio Busquets (FC Barcelona), Javi Martínez (Bayern Monachium), Xabi Alonso (Real Madryt), Koke (Atletico), Xavi Hernández (FC Barcelona), Pedro (FC Barcelona), David Silva (Manchester City), Cesc Fabregas (FC Barcelona), Juan Mata (Manchester United), Santi Cazorla (Arsenal), Andres Iniesta (FC Barcelona)
NAPASTNICY:
Diego Costa (Atletico), David Villa (Atletico), Fernando Torres (Chelsea)


Teraz pora na kadry innych ekip z grupy B:

HOLANDIA:

BRAMKARZE:Tim Krul (Newcastle United), Jasper Cillessen (Ajax Amsterdam), Michel Vorm (Swansea)
OBROŃCY:Paul Verhaegh (FC Augsburg), Stefan de Vrij (Feyenoord Rotterdam), Bruno Martins Indi (Feyenoord Rotterdam, Terence Kongolo (Feyenoord Rotterdam),, Daley Blind (Ajax Amsterdam), Joël Veltman (Ajax Amsterdam), Ron Vlaar (Aston Villa), Daryl Janmaat (Feyenoord Rotterdam)
POMOCNICY:Wesley Sneijder (Galatasaray), Leroy Fer (Norwich City), Nigel de Jong (AC Milan), Jordy Clasie (Feyenoord Rotterdam), Jonathan De Guzmán (Swansea), Georginio Wijnaldum (PSV Eindhoven)
NAPASTNICY:Memphis Depay (PSV Eindhoven), Jeremain Lens (Dynamo Kijów), Robin Van Persie (Manchester United FC), Dirk Kuyt (Fenerbahçe), Klaas-Jan Huntelaar (Schalke 04 Gelsenkirchen), Arjen Robben (Bayern Monachium)

AUSTRALIA

BRAMKARZE:
Mat Ryan (Club Brugge), Mitchell Langerak (Borussia Dortmund), Eugene Galeković (Adelaide United).
OBROŃCY:
Ivan Franjić (Brisbane Roar), Jason Davidson (Heracles Almelo), Matthew Spiranović (Western Sydney Wanderers), Bailey Wright (Preston North End), Alex Wilkinson (Jeonbuk Motors), Ryan McGowan (Shandong Luneng).
POMOCNICY:
Mile Jedinak (Crystal Palace), Mark Milligan (Melbourne Victory), James Holland (Austria Wiedeń), Massimo Luongo (Swindon Town), Oliver Bozanić (Luzern), Matt McKay (Brisbane Roar), Mark Bresciano (Al-Gharafa).
NAPASTNICY:
Tim Cahill (New York Red Bulls), Dario Vidosić (Sion), Tommy Oar (FC Utrecht), James Troisi (Melbourne Victory), Ben Halloran (Fortuna Dusseldorf), Adam Taggart (Newcastle Jets), Matthew Leckie (FSV Frankfurt).

CHILE


BRAMKARZE:
Claudio Bravo (Real Sociedad), Cristopher Toselli (Universidad Católica), Johnny Herrera (Universidad de Chile)
OBROŃCY:
Gonzalo Jara (Nothingham Forest), José Rojas (Universidad de Chile), Gary Medel (Cardiff City), Miiko Albornoz (Malmö FF)
POMOCNICY:
Mauricio Isla (Juventus), Eugenio Mena (Santos), Francisco Silva (Osasuna), Felipe Gutiérrez (Twente), José Pedro Fuenzalida (Colo Colo), Marcelo Díaz (FC Basel), Arturo Vidal (Juventus), Carlos Carmona (Atalanta), Charles Aránguiz (Internacional), Jean Beausejour (Wigan), Jorge Valdivia (Palmeiras)
NAPASTNICY:
Esteban Paredes (Colo Colo), Eduardo Vargas (Valencia), Alexis Sánchez (Barcelona), Fabián Orellana (Granada), Mauricio Pinilla (Cagliari)

TERMINARZ
Hiszpania - Holandia
Piątek 13 czerwca godz. 21.00

Chile - Australia
Piątek 13 czerwca godz. 0.00

Australia - Holandia
Środa 18 czerwca godz. 18.00

Hiszpania - Chile
Środa 18 czerwca godz. 21.00

Australia - Hiszpania
Poniedziałek 23 czerwca godz. 18.00

Holandia - Chile
Poniedziałek 23 czerwca godz. 18.00

2 komentarze:

  1. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie jeśli chodzi o sam sport to ja najbardziej preferuję piłkę nożną i jeszcze naszą polską ligę. Muszę przyznać, że także każdemu mogę polecić korzystanie z oferty bukmachera https://www.iforbet.pl/zaklady-bukmacherskie gdyż jest to coś faktycznie fajnego.

    OdpowiedzUsuń