środa, 4 czerwca 2014

Koniec meczów, koniec wypełnionych stadionów, koniec piłki. Spokojnie tylko na chwile. Krótkie podsumowanie wybranych lig...

Kiedyś to musiało się skończyć, zostało tylko czekać na Mundial, który już niebawem się rozpocznie. Uważam, że ten sezon szybko minął, jeszcze pamiętam pierwsze El Classico, a tu już koniec i ligi angielskiej, hiszpańskiej, włoskiej i tak dalej. Dobrze, że tak długo nie trzeba czekać na kolejny sezon, do sierpnia, to nie jest taka przepaść. No to dobra pora w końcu podsumować, co działo się na stadionach świata...

1. Liga Angielska
Premier League, kiedyś, może i teraz najpopularniejsza liga na świecie. To od niej wszystko się zaczęło, i to dlatego najczęściej od niej zaczynam. W tym roku nie Manchester United, który zaliczył jeden z gorszych sezonów tylko Manchester City pod wodzą Pellegriniego zdobyli wymarzony puchar mistrza Anglii do LM oraz Pucharu Ligi dużo zabrakło, a na sam jedyny tytuł musieli czekać prawie do ostatniej kolejki, gdzie w łeb w łeb szli z Liverpoolem. Powiem szczerze, że kibicowałem The Reds, gdyż już dawno nie sięgnęli po tą nagrodę i trochę było mi ich żal, ale sport to sport i tu zawsze wygrywa ten lepszy ( może nie zawsze,  na 99%) Trzecie miejsce, które daje awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów zdobyli The Blues, którzy uzyskali 82 punkty. Uważam, że gdyby nie stracili głupich punktów w takich meczach jak np. z Sunderlandem, zajęli by spokojnie drugie a nawet pierwsze miejsce. Chyba Jose za bardzo nastawił się na tą ważniejszą ligę.. lm.
Czwarte miejsce zdobył mój ulubiony klub Arsenal Londyn. Pod wodzą Wengera zdobyli pierwszy od 9 lat Puchar, mniej ważny, ale jest. Puchar Anglii, po wygranym 3:2 finale z Hull. Nie ma nic piękniejszego jak zobaczyć Szczęsnego całującego puchar. Bezcenne hehe...
Niestety z Premier League żegnają się Cardiff, Fulham oraz Norwich. Wszyscy po trochu zasłużyli. Najbardziej Cardiff, któremu w ogóle nie poszło w meczach rewanżowych. Fulham już dawno nie miał tak słabego sezonu. Wstyd...


2. Liga Hiszpańska przyzwyczaiła nas, że od dłuższego czasu trofeum idzie do dwóch drużyn. Na przemian raz Barca, raz Real. W tym sezonie, jeszcze przed jego rozpoczęciem też tak myślano. Na drodze ku chwale stanęło Atletico Madryt. Którym w tym roku wszystko wychodziło. Przecież dotarli z Simeone do finału LM i do 93 minuty nazywani byli jej zwycięzcami, ale jak już pisałem w poprzednim poście nimi nie zostali. W lidze również dobrze im szło, i dlatego dzięki świetnej końcówce w ostatnim meczu z Barceloną zremisowali 1:1, i zdobyli upragniony Puchar ( tak naprawdę jeszcze go nie dostali, dopiero na początku przyszłego sezonu ). Drugie miejsce zajęła Blaugrana, a trzecie Królewscy. Czwarte natomiast Athletic Bilbao. Spadł m.in Betis, który odbiegał od La Liga. Nie zdobyli nawet 30 punktów.


3. Teraz pora na ligę niemiecką. Przez wielu nie docenianą. Nie widzę podstaw, żeby nie wspomnieć na podsumowaniu o tej jednej z lepszych lig. Fakt, że może nie wszystkie drużyny grają na wysokim poziomie, ale postęp, który każda drużyna wykonała przekłada się i to na sposób gry, kontrolowanie piłki itp. Można powiedzieć, no tak, wszystko pięknie, ładnie - to dlaczego nic nie zdobywają w europejskich pucharach. Moja odpowiedź jest prosta, potrzeba czasu. Rok temu, mieliśmy przecież finał niemiecki, w tym roku się nie udało. Uważam, jednak, że to nie powód, że teraz trzeba odstawić Bundesligę na samiutki koniec. Wręcz przeciwnie, uwielbiam oglądać jak grają nasi zachodni sąsiedzi. Przyznaję, się bez bicia, że nie oglądam ich za często, bo nie mam kiedy. Ale tylko jak znajdę chwilkę, zasiadam przed telewizorem i oglądam, bardziej dopinguję swoją drużynę ( nie to, że mam jakąś w Niemczech, ale zawsze wybieram jedną i tą na niej się skupiam). Przykro mi było, jak dowiedziałem się, że Goetze odchodzi do Bayernu, ale taki jest futbol. Nie do końca to był super transfer, dla mnie w Monachium on się marnuje... Nie wiem dlaczego, ale tak odczuwam... Co do ligi nie było żadnego zaskoczenia. Wygrał ją oczywiście Bayern na czele z Guardiolą, którzy cieszyli się triumfem tak około 2/3 części rozgrywki. Trener może tylko żałować, jednego, fatalnego meczu z Realem, który zaprzepaścił im drogę do wielkiego finału. Jak wiadomo, tylko tego pucharu zabrakło Bawarczykom do "trójkorony"( specjalne wyróżnienie, zdobywca pucharu ligi, ligi oraz ligi Mistrzów ) . Drugie miejsce, z też nie małą przewagą nad trzecim zajęła Borussia Dortmund, która pożegnała ze swojej drużyny kolejnego asa czyli Roberta Lewandowskiego. Ostatnie miejsce na pudle zdobyło Schalke 04, a rzutem na taśmę, do eliminacji Ligi Mistrzów wszedł Bayer Levenkusen, wyprzedzając o jedno oczko Wolfsburg.
Z Bundesligą żegnają się Braunschweig oraz Nurnberg. Natomiast w barażach o utrzymanie, będzie walczyć Hamburger SV.

4.  W lidze włoskiej od trzech lat, mamy bez zmian. Scudetto ciągle wędruje w ręce Juventusu. Z jednej strony to dobrze, ale patrząc na ich sukcesy na arenie europejskiej to kiepsko. Dlaczego tak łatwo przychodzi im grać w Serie A, a w Lidze Europy czy Mistrzów dają plamę. Tylko tak można to nazwać. Najlepsza drużyna Włoch, nie może przejść przez fazę grupową LM? To nie jest pierwszy przypadek. Dziwne, ale tak pokazują statystyki. Może, trzeba by się zastanowić, co tu zmienić, kogo kupić... Uważam, że drużyna Conte ma spory potencjał i szkoda go zmarnować. Pirlo, Tevez, Buffon - to tylko część, świetnych piłkarzy biegających w pasiastych koszulkach. Jestem ciekawy jaką reformę, czy w ogóle wprowadzi ją Antonio, bo myślę, że jest to jeden z lepszych trenerów, i nie wiem co jest nie tak. Może klątwa hehe. Warto dodać, że Stara Dama zdobyła ponad stówkę punktów, co też nie jest takie łatwe. Tylko trzy remisy i dwie porażki. Drugie miejsce, z 17 oczkami mniej zdobyła As Roma, która podniosła się z dołka i w końcu zaczęła grać prawdziwy futbol. Czy to za sprawą kapitana Tottiego, a może kogoś innego, klub ze stolicy pnie się wysoko w górę. Nie zdziwię się, jak pokrzyżuje plany najlepszych drużynom Europy w przyszłej edycji LM. trzecie miejsce zajęła ekipa Higuain'a , zdobywając 78 punktów. Tym samym Napoli zagwarantowała sobie udział w eliminacjach do LM.
Miejsca spadkowe zajęli po kolei : Catania, Bologna oraz Livorno.

5. Zakończona w maju liga francuska również nie zaskoczyła kibiców. Ba, o czym my w ogóle rozmawiamy. Jak może zaskoczyć, gdy PSG oraz Monako są kierowane przez szejków. Mówcie co chcecie, mi się to kompletnie nie podoba. Co to za sport, że wszyscy ładują na kase, kase i kase. Kupią sobie takiego Cavaniego jak np. klub z Paryża, i zbytnio nie obchodzi ich ile wydali, 50, 60, a nawet 100 mln $. FIFA powoli rozpoczyna działanie przeciwko takim klubom, ale idzie im to jak krew z nosa. Wracając do ligi. Co mogę powiedzieć. Pięknie i to w meczu, czy w tabeli, jaka odskocznia występują między Monako i PSG, a innymi klubami. To jest przepaść. Powiem szczerze, nie lubię oglądać Ligue 1, może czasami dokonania Lyonu, który najbardziej lubię z Francji. Może też dlatego, że kiedyś był o wiele lepszą drużyną, niż dzisiaj.
Teraz mogą się zadowolić tylko zadowolić piątym miejscem, dający im udział w LE. Trzecie miejsce zajęło Lille, natomiast tuż za nimi uplasowało się Saint Etienne.
Z Ligue 1 bez dwóch zdań żegnają się: Ajaccio, Valenciennes, którzy nawet nie dobili do 30 punktów . Bardziej zdenerwowani mogą być działacze Sochaux, którym zabrakło tylko dwóch punktów do ucieczki z miejsc spadkowych.

6. Na koniec parę słów o naszej ( kopaninie) polskiej piłce, która zakończyła się przed nie całym tygodniem. Pierwsze miejsce oraz awans do kwalifikacji do LM zdobyła Legia Warszawa. Dziesięć oczek mniej ( 40) oraz drugie miejsce dające eliminacje do LE otrzymał Lech Poznań. Trzecie miejsce,które również gwarantuje miejsce w eliminacjach do LE zdobył Ruch Chorzów. Ekstraklasa nie dla Widzewa i Zagłębia Lubin. Łodzianie, od samego początku podziału ligi nie mogli nic zdziałać. Tylko wygrana z Piastem i na pocieszenie i parę remisów. Słyszałem, że klub może nie dostać licencji ( długi ). To nie wszystko, drużynę opuszcza wiele zawodników. Przede wszystkim, ci z zagranicy. Miejsce weterana Widzewa, Kaczmarka również stoi pod wielkim znakiem zapytania. Wiem, że jedna osoba na pewno zostanie i jest nim trener, Skowronek.Pytany, czy jego głównym celem będzie awans do ekstraklasy za rok, odpowiedział: "Chciałbym na pewno za trzy lata, ale za rok będzie ciężko."
Zagłębie do samego końca walczyło, lecz również pożegnali się z T - mobile ekstraklasa. Warto dodać, że drużyna z Lubina, doszła do finału Pucharu Polski, a w całym turnieju nie straciła ani jednego gola.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz