czwartek, 3 kwietnia 2014

Osiem drużyn, cztery stadiony i miliardy kibiców czyli co tak naprawdę działo się w Lidze Mistrzów....

We wtorek i w środę na największych stadionach świata rozegrano cztery ćwierćfinałowe  mecze. Czy poznaliśmy już zwycięzców? Kto tak na  prawdę zawojował na murawie? Czy Bayern obroni tytuł mistrza? A może Real pokaże rogi i wygra tą prestiżową ligę? Jedne jestem pewien. Emocje były, są i będą, a tym co się z tym nie zgadzają współczuję...
Ta notka będzie, w skrócie o właśnie czterech meczach. A na koniec wybiorę najlepszą 11 tej rundy. Myślę, że się nie pomylę.


1. Manchester United vs Bayern Monachium.
Chyba nigdy po między tymi dwoma drużynami, Bayern był tak wielkim faworytem. W porównaniu to jak grają obecnie Bawarczycy to Czerwone Diabły nie sięgają im do pięt. Ale ten mecz, pokazał, że nie zawsze faworyci są górą. Czasem kończy się to dobre i trzeba pogodzić się ze słabszą dyspozycją. Takie odczucia mieli po meczu zawodnicy Pepa Guardiola. Na początku remis 3:3 z Hoffenheim teraz powtórka z rozgrywki, lecz w innej odsłonie...
Skazany Manchester United na przewagę w posiadaniu piłki gości tak szybko się nie zniechęcił. To Czerwone Diabły mogły w całym meczy niejednokrotnie strzelić bramkę. Pudłował m.in Welbeck, który przestrzelił w sytuacji sam na sam. Na prowadzenie pierwsi wyszli gospodarze, w drugiej połowie świetnie w polu karnym niekryjącego Vidicia wypatrzył Rooney. Zagrał mu wprost na główkę i było 1:0.
Man Urd tak długo z prowadzenia nie mógł się na cieszyć. Po dziesięciu minutach było już 1:1.  Na listę strzelców wpisał się Bastian Schweinsteinger, a asystę zaliczył Mandżukić.
Ten mecz na prawdę mógł się zakończyć wynikiem minimum 5 bramkowym. Kibice po meczu nie mogli żałować na nudę podczas 90 minut.
W następnym meczu, Pep Guardiola będzie musiał wybrać nowych dwóch zawodników. Przed własną publicznością nie zagra Schweinsteinger oraz Martinez. Ten pierwszy w 90' nie potrzebnie dostał drugą żółtą kartkę i będzie niestety mógł mecz oglądać tylko z trybun. Drugi, Javi został ukarany trzecią żółtą kartką w tej edycji LM i również będzie pauzował.

Teoretycznie większe szanse na dojście do półfinału ma Bayern Monachium. Wystarczy im bezbramkowy remis. Ale czuję, że podopieczni Moyesa będą walczyć do ostatniej sekundy, a bramka padnie. Tylko pytanie? Dla kogo...
Rewanż - 9 kwietnia godz 20.45 ( canal + sport)

2. FC Barcelona vs Atletico Madryt.
Hiszpańskie kluby, hiszpańscy kibice i hiszpańscy zawodnicy, mecz o wielką stawkę czyli walka pomiędzy dwoma najlepszymi obecnie drużynami La Liga.
Mecz dla obu ekip nie rozpoczął się za dobrze. Nawet nie nacieszyli się grą, a już musieli opuścić boiska. Mowa o najlepszym strzelcu Atletico i najlepszym stoperze Blaugrany. To wielkie postacie, w dzisiejszym futbolu - Diego Costa i Gerrard Pique.
Diego drugi opuścił boiska. Po tym jak doznał lekkiego urazu podczas treningu na Camp Nou, jego występ stał pod wielkim znakiem zapytania. Simaone w końcu zadecydował, że wyjdzie na murawę od pierwszej minuty. Myślę, że to nie było dobre posunięcie. Po około 20 minutach, złapał się za udo i nie mógł chodzić. Zasygnalizował zmianę, a za jego miejsce wszedł Diego, który jak się później okazało przydał się drużynie...
Pique również ten mecz za szybko ukończył. Po walce w powietrzu właśnie z Diego Costą, upadł z około metra na plecy i nie mógł już się podnieść. Za jego miejsce wszedł niedoświadczony Bartra. Ukochany Shakiry będzie pauzował przez około cztery tygodnie. To fatalna wiadomość dla fanów FCB.
Wracając do spotkania.
Początek mocno przycisnęli goście. Barca się nie dała i odpierała ataki nieprzyjacieli.
Brazylijczyk , który zastąpił kontuzjowanego Costę popisał się świetnym uderzeniem z około 30 metrów.
Pinto rzucił się, ale piłki już nie zdołał obronić.
15 minut później, w 71' wyrównał Neymar po klepce z Iniestą.
Wynik oczywiście nie cieszy, gospodarzy, którzy na rewanż będą musieli być przygotowani na atak od pierwszego gwizdka arbitra.
Drugie spotkanie - w Madrycie o godz.20.45 w TVP1

3. Real Madryt vs Borussia.
Tutaj za bardzo nie chce się rozpisywać. Oglądałem tylko pierwszą połowę i wystarczyło, żeby zobaczyć w jakim stanie fizycznym i psychicznym jest Borussia. Grali bardzo przeciętnie. 3 minuta i już strata bramki potem było tylko gorzej. Zakończyło się na 3:0. A ostatnią bramkę przypieczętował Ronaldo, który wykorzystał fatalny błąd Piszczka. Łukasz w tym meczu był jedynym Polakiem gdyż Robert pauzuje za kartki, a Jakub od dłuższego czasu ma kontuzję. Błaszczyk wracaj, bez ciebie nie gramy....
Chodzą słuchy, że obrońca Torino zamierza przejść do drużyny Kloppa. Tym może szczęściarzem jest.... KAMIL GLIK.
Na listę strzelców oprócz Cristiana wpisał się Bale i Isco.
Takim wynikiem Borussia już chyba tylko może pomarzyć o awansie.













4. PSG vs Chelsea.
Nie mogę powiedzieć, że cały mecz obejrzałem i komentowałem na bieżąco- bo bym was okłamał. Przeczytałem kilka zdań o przebiegu meczu i powiem krótko. Paris ok, CHelsea to nie to samo.
To francuskiego klubu również mógłbym się przyczepił za grę, ale to nie o to chodzi. Bardziej was chyba interesuję co się dzieje z zawodnikami Mourinho. Już wyszli na prostą, wszystko było pod kontrolą. Zaplanowali sobie wygranie Premier League. A tu proszę... Żenada. Z taką grą mogą się pożegnać się z awansem i wygraniem ligi angielskiej. Nie boję się stwierdzić, że obrona gości wcale nie istniała. Terry popełniał błędy, po prostu każdy jakby nie wszedł dobrze w mecz.
Najbardziej trenera zabolał ostatni gol. W 90' zwycięstwo przypieczętował Pastore, który prostymi kiwkami i technicznym strzałem pokonał Cecha, który również zawiódł w tym spotkaniu.
Zakończyło się na 3:1. Honorową bramkę dla gości strzelił Hazard z karnego.
Dla gospodarzy strzelali, Lavezzi, David Luiz ( samobój) oraz Pastore.

Chyba to już koniec gry Mourinho w Lidze Mistrzów. Tu potrzebna jest składna gra i wykorzystywanie sytuacje. Nie wiem czy przez tydzień chłopcy dadzą radę przygotować się o mistrzowsku...

Na koniec dodam, że w 70 minucie kontuzji doznał Zlatan Ibrahimović, który cały mecz rozegrał przeciętnie.



                                                     Teraz to na co czekaliście...

Tutaj napisałem, moim zdaniem oczywiście najlepszą 11 tej rundy. Wiem, że można by do niektórych miejsc się posprzeczać ale już tam. Pierwsze koty za płoty jak to się mówi...
Zastanawiałem się nad Mirandą i Hummelsem najdłużej bo tak to to byłem przekonany.
Piszcie w komentarzach, co wy na to sądzicie. Czy słusznie wybrałem tą najlepszą drużynę. Czy wprowadzilibyście jakieś korekty.
Śmiało nie pobije, a jeszcze się ucieszę i odpiszę....

No to klawiatury ( chciałem napisać w dłoń...) przed siebie i zaczynamy... Liczę na was, że mnie nie zawiedziecie...
Jak ktoś ma pytanie dlaczego oo, a nie np. Mesii czy Lavezzi to odpowiem z czystą przyjemnością...

1 komentarz:

  1. Welbecka ja bym nie dał, bo taką setkę zmarnować... Ale w sumie strzelał Neuerowi, a nie Mielcarzowi, jednak w jego miejsce dał bym np. Javiera Hernandeza czy Rooneya. Po za tym zgadzam się w 98%.

    OdpowiedzUsuń