Obie drużyny reprezentowały futbol na wysokim poziomie.
Piłka leciała jak po sznurku, od nogi, do nogi. Górne zagrania były fenomenalne. Piłka sama przyklejała się do buta. Widzowie na stadionie jak i przed telewizorami obejrzeli mecz na szczycie. Nie zabrakło jednak fauli oraz niesportowych zachowań. Ale tego się nie uniknie...
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli gospodarze. Mało brakowało, a obecny, najlepszy bramkarz świata musiałby wyciągać piłkę z siatki. W 9' Mesut Ozil został sfaulowany w polu karny, a sędzia bez wahania podyktował jedenastkę...
Piłkę na 11 metrze ustawił sam poszkodowany, strzelił, ale niestety nie zdołał pokonać goalkipera uderzając w środek bramki.
Arsenal się nie załamał i dalej walczył, tylko bezskutecznie.
W 37 minucie Bayern wykorzystał stratę przeciwników. Podanie w pole karne otrzymał Arjen Robben.
Nie mogło to się skończyć dobrze...
Chciał minąć Szczęsnego, lecz został lekko sfaulowany.
Za atak bez piłki, w nogi Wojciech został wyrzucony z boiska.
Tym samy Wenger nie miał wyjścia. Musiał wprowadzić na boisko nowego bramkarza - Fabiańskiego, zastąpił on Hiszpana Cazorlę.
Drugi karny... w 95% na dwie jedenastki minimum jedną się strzela.... a tu proszę.
Puuudło, Alaba nie wytrzymał hałasu na stadionie ( kibice strasznie buczeli ) i uderzył piłkę w słupek, tylko niestety zewnętrzny.
Takie pytanie od razu przyszło mi do głowy, dlaczego Pep Guardiola wybrał Alabę do wykonania karnego , a nie np. Mandżukicia czy Lahma ? Dziwny przypadek.
Do przerwy nic się nie zmieniło.
Druga połowa rozpoczęła się lepiej dla gości. W 54' Lahm zagrał piękne podanie do Toni Kroosa, a on huknął jak z armaty w okienko. Bajeczne uderzenie...
W 88. minucie gola na 2:0 strzelił Thomas Mueller. Świetnie dośrodkował Lahm, a Mueller szczupakiem pokonał polskiego bramkarza. ( druga asysta Lahma )
Bawarczycy mają sporą zaliczkę i to chyba oni są większymi faworytami do przejścia, do następnej rundy...
Bramki w meczu Arsenal vs Bayern
Szkoda, że Turecki Niemiec nie wykorzystał karnego, bo mecz wyglądałby inaczej. Czerwona Szczęsnego przypomina mi sytuację z Euro 2012 z meczu Polska - Grecja, wtedy też Szczęsny wyleciał z boiska a Grecy karnego nie wykorzystali. Wielka szkoda bo mimo sympatii do Pepa nie lubię Bayernu i to się nie zmieni także w przyszłym sezonie gdy będzie grał tam Lewandowski ( nie zaliczam się do kibiców sezonowców ).
OdpowiedzUsuńAlaba już kilkakrotnie wykonywał "11". M.in. w pierwszym meczu Bundesligi i wtedy to Mueller się pomylił, a gdy podyktowano drugi karny dobrze spisał się David. Cieszę się z wyniku i oby tak dalej MIA SAN MIA!
OdpowiedzUsuńJestem tu po raz pierwszy ale napewno nie ostatni :) Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńwww.futbolkobiecymokiem.blogspot.com