Spokój i opanowanie jest najważniejsze. Kamil to ma...

TAAAAK, KAAAMIL PIERWSZY... - właśnie tak krzyczałem po zakończeniu konkursu w Willingen.
Polak pokazuje, że chce w swojej karierze zdobyć złoty medal na Igrzyskach i wcale mu się nie dziwie.
Kamil Stoch wygrał konkurs na Muehlenkopfschanze, gdzie oddał dwa równe, bardzo dobre loty.
Słoweńcy myśleli, że w Niemczech wystarczy jeden bardzo daleki skok, żeby zdobyć 100 punktów. Pewnie się mylili lub nie wiedzieli, że będą rywalizować z tak niesamowitym 26 latkiem.
Przypominam, że Jurji Tepes wyrównał dzisiaj rekord skoczni, który dotychczas należał do Janne Ahonena( 152m).
Obecny Mistrz Świata w Lotach Narciarskich Robert Kranjec także oddał skok powyżej 150m ( 150,5)
Jego rodak, triumfator z Sapporo Jernej Damjan też pokazał klasę( 150m )

W tym konkursie ważna była odległość, lądowanie oraz wyjście z progu, ale nie tylko.
Wiatr to  lubi płatać figle,i nie zapomniał o nas  dzisiaj.
Główny jury Tepes nie mógł w tym dniu odpocząć. Musiał ciągle reagować, na zmieniające się warunki pogodowe. Czasami wiatr osiągał do 2m/s. I tym spowodowane było zmienianie belek startowych.
Na początku 19, potem 17, 18, 16 itp.
Druga runda rozpoczęła się od 16 i na niej się skończyło.

Jak wspominałem na początku triumfatorem został Kamil, tuż za nim( tylko 1 pkt straty) Severin Freund, a na trzecim miejscu uplasował się rewelacyjny Damjan, który zadziwia chyba każdego swoimi skokami. Tuż za podium był najlepszy z Japończyków Noriaki Kasai. On sam umocnił się na pozycji Pucharu Świata spychając na czwarte miejsce nieobecnego w dzisiejszych zawodach Gregora Schlierenzauera.
Inni Polacy wypadli  przeciętnie. Po pierwszej serii, ze skokiem na odległość 143,5 m zajmował 12 miejsce, a skończyło się na 20. O kim mowa?
Ten, którego można było zobaczyć w Pytaniu na Śniadanie ( hehe ). Tak, to Maciek Kot.
Ziobro 21, a Żyła 22. Dawid Kubacki i Stefan Hula nie zdołali przebrnąć przez pierwszą rundę.
Ciągle nie podoba mi się lądowanie Piotrka, trenował w Polsce nad tym, a efektów no nie ukrywajmy NIE MA. A noty, jedne z najgorszych 16; 16,5; 17, ale co poradzisz.
Na początku było wyjście z progu, teraz to. Piotrek ogarnij się.

Dużym zaskoczeniem mogą być skoki chorążego w Szwajcarii. Nie skoki tylko skok, bo Harry Potter nie zdołał zakwalifikować się do najlepszej "30".
Kto wie, może znowu zaskoczy nas jak 4 lata temu. Wtedy w Kanadzie zdobył 2 złote medale w konkursach indywidualnych.

Jeszcze zapomniałem napisać, że jednym z jury obok Tepesa był Polak  Jan Pochwała.
Sędziowie często wystawiali takie same noty, ale nie zawsze. Podam najlepszy przykład, który zapamiętałem
Jernej Damjan przy drugim skoku ( 150m) lądował fatalnie, bez telemarku, na dwie narty, i prawie z podpurką...
Zgadnijcie jaką notę dał Polak oraz Norweg???
19(a co tam mogę zaszaleć przecież wolę Słoweńców ) Bzdura.
No co to ma być!!! Rozumiem 16, 17 nawet 17,5 ale 19, lekka przesada.

Ciąg dalszy... KAMIL STOCH vs PETER PREVC
                                        1 :  0


Ta walka dostarcza mi wiele emocji, mogę ją porównywać np. Justyna kontra Marit lub Messi kontra Ronaldo. Lubię gdy w sporcie są rywalizację.
  Tak to już mam...  Nie wiem do końca dlaczego, ale kocham poczuć dreszczyk adrenaliny.                        Wracając do Stocha , hu hu wiele mógłbym po tym konkursie wymieniać na dobre, ale nie chce was zanudzać, to też nie o to chodzi. Wymienię po prostu te najważniejsze plusy.
- Umocnił się w Pucharze Świata.
Nie startował w Japonii, bo trenował do Soczi, dlatego Prevc wykorzystał moment, aby przechwycić koszulkę lidera. Dobry patent, ale nie na dłuższą metę. Przed dzisiejszymi zawodami Polak miał stratę ponad 90 punktów, po jednym konkursie zdołał odrobić prawie do 25. Szooook!!! ( ale na dobre )
- Zaraz Igrzyska, a forma bardzo dobra
A no właśnie, ciągle słyszymy, że do Igrzysk niespełna 7 dni, to prawda, dlatego te ostatnie zawody, są według mnie najważniejszymi, pokazują w jakiej formie jest zawodnik i czy ma o coś walczyć.
Reasumując:
Polak wie w którym momencie "zaatakować" w cudzysłowu oczywiście , żeby być numerem 1 udowodni to jeszcze w jutrzejszym konkursie, aby na krok nie rozstawać się  z żółtą koszulką. Sam Kamil przed kamerami powiedział, że Igrzyska to dla niego zabawa, i w sumie niech tak zostanie.  Wtedy czuje się spokojnie, a to dla niego najważniejsze ( spokój i opanowanie - tytuł ). Bez tego się nie wygra.


Jak już się tak rozpisałem o skokach to powiem może trzy słowa o Justynie.
" Dzisiaj to w ogóle mieliśmy dzień sportu" - rano Justyna, potem Puchar Davisa, skoki przeplatane meczami. Nic tylko leżeć na łóżku i przełączać programy...
To chyba marzenie każdego kibica, czasami mi się udaje ale mam też swoje obowiązki, które muszę wypełniać. EH... Jakie życie by było pięknę... Dobra wracajmy rzeczywistości, a w szczególności do Kowalczyk. 

Dzisiaj coś czuję, że nie dała z siebie wszystko. Może oszczędza nogę , a może chce się jeszcze lepiej poćwiczyć do Soczi. "Wszystko wyjdzie w praniu".
Zajęła 5 miejsce na 10 km stylem klasycznym. Po 2 km miała drugi najlepszy czas, a później...... no lepiej nie mówić.

Bioergen jak zapowiadała, że musi tu wygrać, dopięła swego i zwyciężyła, miażdżąc rywali( ponad 30s).

 I pokazuje, że jest w najlepszej formie w drodze po złoty medal. Czy tak będzie ? Oby nie....

Jutro następny konkurs, ale bez Polski. 

A skoki jutro też będą i też z Polakami. O 14.30 w TVP 1 . Serdecznie zapraszam.

 Przedostatnie pytanie z ankiety na moim blogu brzmiało tak:

"Czy według was Borussia Dortmund w przyszłym sezonie będzie grała w Lidze Mistrzów( piłka nożna) ?"

Najwięcej odpowiedzi było na :

Nie wiem ( 5) na Tak(3) na Nie ( 3)

Dziękuję za wszytskie oddane głosy i zapraszam do nowej ankiety( po prawej stronie)

                                         Wyrównany rekord skoczni ( 152m )

                             

                              Kamil Stoch, druga seria( mogę ten filmik oglądać godzinami - super skok )